W laboratorium dochodzi do wybuchu. Efekty wieloletnich badań nad regeneracją komórek zostają zniszczone. Okazuje się, że eksplozję spowodował niechcący cierpiący na nerwicę natręctw dr Carl Carlson. Stark zwalnia go z pracy. Załamany naukowiec postanawia popełnić samobójstwo skacząc z mostu. Jack próbuje go powstrzymać. Spada razem z nim z wysokości i cudem uchodzi z życiem, lądując na Carlsonie. Co dziwne, kiedy szeryf odzyskuje przytomność, orientuje się, że doktora nie ma. Okazuje się, że naukowiec nie zginął, a jego organizm błyskawicznie się zregenerował.