Tae Hee zrywa z Si Hyunem i wyprowadza się z jego budynku. Si Hyun chce się do niej przytulić, ale wiedząc, że to on zawsze ją ranił, postanawia poczekać. Gdziekolwiek pójdzie, przypomina sobie o niej. Tymczasem Si Hyun mówi babci, że nie jest biologicznym synem Seok Woo, a ona prosi go, żeby nikomu o tym nie wspominał, dopóki ona się na to nie zgodzi.