U Agnieszki w domu ma się odbyć bal charytatywny. Norkowie i Krawczykowie dostają na niego zaproszenie, jednak wstęp kosztuje aż 500 złotych od pary. Alina i Danka, nie mając tak dużej kwoty, rezygnują z zabawy. Karol przekonuje kobiety, że kontakty nawiązane podczas imprezy będą miały duże znaczenie dla interesu jego i Tadka. Mężczyzna postanawia, że zamiast wygórowanej opłaty jego żona upiecze ciasteczka dla uczestników balu. Produkty na nie Karol wykrada ze spiżarni swojej teściowej. Niebawem u Krawczyków zjawia się mama Aliny. Rozpoznaje swoje przetwory...