Paul Averhoff (Dieter Hallervorden) jest legendarnym powojennym biegaczem. Jego żona, kiedyś trenerka, Margot (Tatja Seibt) jest chora na raka. Paul trafia do domu spokojnej starości. Otoczony ludźmi w podeszłym wieku, zdaje sobie sprawę, że zbliża się do kresu życia. Aby odzyskać nad nim kontrolę, rozpoczyna regularne treningi w miejscowym parku. Zapytany, oznajmia, że zamierza po raz ostatni pobiec w berlińskim maratonie. Początkowo mieszkańcy traktują go jak szaleńca, ale z czasem przypominają sobie o jego osiągnięciach sprzed lat i zaczynają mu kibicować.