Kiedy w wypadku ginie Marcin, jego rodzina pogrąża się w żałobie. Jednak zamiast szukać pogodzenia, bliscy zmarłego zapamiętale rozdrapują świeże rany. Atmosfera w domu gęstnieje z każdym wypowiedzianym słowem, ponieważ ani brat, ani rodzice nie byli przygotowani na odejście młodego mężczyzny. Komplikują się również wzajemne relacje, a próby podjęcia rozmowy nie prowadzą do porozumienia. Na domiar złego coraz wyraźniej powraca pytanie: kto jest winny tej śmierci?